POMORZE. Do wypadku doszło na autostradzie A1 w Rębielczu. Rano, o godz. 5.10 zderzyły się dwa samochody ciężarowe jadące w kierunku Gdańska. Kilkadziesiąt minut później, w tym samym miejscu doszło do kolejnej kolizji dwóch samochodów osobowych.
We wtorek (16 grudnia br.) o godz. 5.10 dyżurny pruszczańskiej policji odebrał zgłoszenie, że na autostradzie A1 w Rebielczu gmina Pszczółki doszło do zderzenia dwóch samochodów ciężarowych.
Ze wstępnych ustaleń wynikało, że 48-letni mieszkaniec Nowego Tomyśla kierujący ciężarowym manem jadąc w kierunku Gdańska nie zachował bezpiecznej odległości podczas omijania ciężarowej scanii, która stała na bocznym pasie sygnalizując awarię i uderzył w jej naczepę. Siłą odrzutu man zjechał do prawej krawędzi jezdni, uderzył w barierę energochłonną i przewrócił się na prawy bok. 48-letni gdańszczanin kierujący scanią oraz kierowca mana nie odnieśli żadnych obrażeń. Obaj byli trzeźwi.
Policjanci przez 10 godzin zabezpieczali miejsce kolizji samochodów ciężarowych do czasu całkowitego ich usunięcia z autostrady.
Kilkadziesiąt minut później o godz. 8.45 w tym samym miejscu, na lewym pasie ruchu w kierunku Gdańska doszło do kolejnej kolizji drogowej dwóch samochodów osobowych. Jak ustalili policjanci 34-letni mieszkaniec Tczewa jadący renaultem megane w kierunku Gdańska nie zachował bezpiecznej odległości od jadącego przed nim volkswagena passata i uderzył w jego tył. 45-letni mieszkaniec powiatu bydgoskiego, podróżująca z nim pasażerka oraz kierowca renaulta nie odnieśli żadnych obrażeń. Kierowcy obu samochodów byli trzeźwi.
Policjanci ukarali sprawców obu kolizji drogowych mandatami karnymi w wysokości 220 zł za niezachowanie należytej ostrożności.
Autostrada A1 w kierunku Gdańska została całkowicie udrożniona dopiero o godz. 16.00. Przez ponad 8 godzin ruch odbywał się jednym pasem.
Policja apeluje o bezpieczną i ostrożną jazdę. Zwracajmy uwagę na to co dzieje się na drodze, abyśmy mogli w porę zareagować na niebezpieczeństwo.