GDAŃSK. Wystawa obrazów intensywnych kolorów, prędkiej kreski łapanej w ruchu rozchwianych kwiatków, rozrzuconych listków, gałązek – i tancerki, która swym tańcem czyni wokół siebie wiatr.
JOLANTA GOŁEMBIEWSKA
Malarstwo Rysunek
11 grudnia 2014 r., godz. 18.00
JOLANTA GOŁEMBIEWSKA, ur. 3 XII 1961 r. w Gdyni
Wszystko to, co w porządku plastycznym wyraża wirujące emocje
Z ogromną radością przygotowywaliśmy tę wystawę obrazów intensywnych kolorów, prędkiej kreski łapanej w ruchu rozchwianych kwiatków, rozrzuconych listków, gałązek – i tancerki, która swym tańcem czyni wokół siebie wiatr.
Jolanta maluje od lat posługując się pastelą. Są to prace rozpoznawalne, nie zmienia się ich kreska, a nawet i temat przedstawienia – jedna lub dwie postacie dziewczęce w ruchu – jakby na estradzie – najczęściej w kwietnej dekoracji. To obrazy gęste, wrażenie sceny pochodzi i z jakby tanecznego ułożenia postaci dziewczyny i z zaznaczonego obramowania, zamknięcia przestrzeni. To tylko wrażenie, Jola nie maluje teatru, ani tańca, ona maluje, jak się można było domyślić – a i zapytać – zauważając charakterystyczne figurowanie postaci, siebie, w swoistej pozie, w jakiej się jawi jej osoba. Bardzo interesująco przedstawiają się tu też taszystowskie maźnięcia. Wszystko zdecydowane, bez zbędnego szczegółu, swobodne w geście – od jednego ruchu ręki, od natychmiastowego przekazania komunikatu artystycznej intuicji. To kompozycje bardzo gęste, aż ciężkie od kwietnego nasycenia tła, poszarpania kształtu, użycia kreski w napięciu emocjonalnym. Bywa też obrazowanie niezwykle oszczędne. Na czystym tle rzucone nieliczne kwiatki, jakby od niechcenia, w zamyśleniu, z pojedynczym elementem kompozycyjnym lub bez niego. Kwiatki – to kłębuszki gęste lub luźniejsze, co dodaje rysunkowi przestrzenności jak oddechu, postacie – wystrojone lale – stoją w naturalności swojej kondycji, bez kokieterii, zwyczajnie. Jolanta Gołembiewska potrafi na jasnym tle użyć koloru białego dla całej postaci i dodając parę akcentów zaznaczonych kolorem.
Ekspozycję dopełnia karton z dwudziestoma rysunkami niewielkimi i zupełnie małymi. Oko cieszy lekka i dowcipnie użyta kreska. To zatrzymanie formy w niewymuszonym i nie pozowanym ruchu. Tu się wszystko unosi w powietrzu.
Teresa Pałejko
Galeria Świętojańska
Gdańsk, ul. Świętojańska 68
Czynne pn-pt godz. 10.00 -15.00
Wystawa potrwa do 23 stycznia 2015 r.