PODRÓŻE. W Lecco oprócz typowych górskich wycieczek można spróbować swoich sił na via ferratach. Są to ubezpieczone w stalowe liny, łańcuchy i drabiny, trasy wspinaczkowe poprowadzone nieraz po zupełnie pionowych skałach.
Mediolan i Bergamo (gdzie znajduje się podmediolańskie lotnisko) są częstym celem turystów z Polski. W obu miastach można spotkać sporo naszych rodaków. Na drzwiach jednej z restauracji w Bergamo jest napis „mówimy po polsku”, wolontariusze zbierający podpisy przeciw narkotykom znają polską formułkę zachęcającą do poparcia tej inicjatywy, a idąc po Bergamo w koszulce z polskim napisem usłyszałem „dzień dobry” w moim kierunku. Spotkaliśmy tam nawet polskich bezdomnych wstających rano, po nocy spędzonej na ławce.
Wystarczy jednak wsiąść do pociągu lub autobusu i pojechać do oddalonego od Bergamo o 30 kilka kilometrów miasta Lecco i tam już nie spotykamy często naszych rodaków. A jest to miejsce godne polecenia.
Lecco, miasto wielkości Rumi leży u podnóża Alp Bergamskich, nad jeziorem Como, które jest najgłębszym w Alpach (425 m) i ma 160 km linii brzegowej. Lecco jest dobrą bazą wypadową do górskich wycieczek, przystanią do rejsów po jeziorze Como i dobrze skomunikowanym miejscem z okolicą – można dojechać stąd komunikacją na przykład bezpośrednio do Mediolanu. Alpy Bergamskie nie są specjalnie wysokie. Ich najwyższy szczyt nieznacznie przekracza 3000 m npm, ale wysokość względna robi wrażenie. Lustro wody w jeziorze Como znajduje się na wysokości ok. 200 m npm, a górujący nad Lecco szczyt Grignetta ma 2177 m, więc panoramy są bardzo rozległe. Jeśli komuś byłoby za nisko, to może wsiąść do pociągu i pojechać do niezbyt odległego Sondrio położonego po drugiej stronie Alp Bergamskich. Na północ od tego miasta są już prawdziwie wysokie Alpy z lodowcami i szczytami powyżej 4000 m.
W Lecco oprócz typowych górskich wycieczek można spróbować swoich sił na via ferratach. Są to ubezpieczone w stalowe liny, łańcuchy i drabiny, trasy wspinaczkowe poprowadzone nieraz po zupełnie pionowych skałach. Do wspinania wymagany jest taki sprzęt, jak w parkach linowych – kask, uprząż i lonża. Jedną z ciekawszych via ferrat jest Gamma 1, która prowadzi na szczyt Pizzo d’Erna (1375 m) Różnica poziomów wynosi ok. 700 m, czas przejścia ok. 2,5 godziny. Najciekawszym miejscem tego szlaku jest przejście między skałami po stalowych linach. Zdjęcie tego miejsca wykorzystano na okładce książki o lombardzkich i szwajcarskich via ferratach. Mniej zaprawieni turyści mogą wjechać kolejką linową na przełęcz obok Pizzo d’Erna.
Inną ciekawą wycieczką jest kurs miejskim autobusem na płaskowyż Piani dei Resinelli. Autobus wspina się od poziomu jeziora na wysokość 1200 m, pokonując wiele górskich zakrętów. Jest to ulubiona trasa miejscowych kolarzy, którzy z mozołem wspinają się kilometr w górę.
Niedaleko Lecco nad jeziorem Como leży przepiękna miejscowość Varenna. Niewielkie miasteczko gdzie wąskie uliczkami krzyżują się ze schodami prowadzącymi nad samo jezioro, robi bardzo przyjemne wrażenie. Niezwykły miejscowy cmentarz jest położony nad miastem i rozciąga się z niego piękny widok na jezioro. Nie ma tam wiele miejsca na pochówki, więc kolejne grobowce są zakładane coraz wyżej i układane piętrowo. Przy pokaźnym kolumbarium stoi specjalna drabina umożliwiająca dostęp do wszystkich urn. Prawie na każdym grobie jest zdjęcie zmarłego. Przed bramą cmentarza posadzono aleję cyprysową ku pamięci żołnierzy poległych w czasie I wojny światowej, a pochodzących z tej parafii. Pod każdym drzewem jest tabliczka pamiątkowa z imieniem i nazwiskiem poległego.
Połączenie lotnicze Gdańsk – Bergamo to najtańszy i najszybszy sposób na dostanie się w rejon Alp. Przy dużo wcześniejszym zakupie bilet można nabyć za ok. 100 zł, a lot trwa 2 godziny. Warto dzięki niemu zobaczyć coś więcej niż tylko Mediolan i Bergamo.
Tekst i zdjęcia: Daniel Dempc